Choć w dzisiejszych czasach trudno jest zapomnieć o złożeniu w terminie deklaracji podatkowej – przypominają o tym wszystkie media – niektórym z różnych powodów zdarza się zaniechać tego obowiązku. Co wtedy? Jak podatnik może wybrnąć z zaistniałej sytuacji? Jakie konsekwencje mu grożą?
Przepisy określające, czym grozi niezłożenie deklaracji podatkowej w terminie wynikają z ustawy Kodeks karny skarbowy. Wynika z niej, że podatnik może być winny wykroczenia bądź przestępstwa skarbowego. Od kwalifikacji czynu zależy wymiar kary.
Co zrobić w przypadku niezłożenia deklaracji?
Przede wszystkim – złożyć ją jak najszybciej, ponieważ urząd skarbowy nalicza odsetki z tytułu możliwej niedopłaty podatku w wysokości 8% w skali roku. Wraz z zaległym zeznaniem podatkowym warto złożyć pismo wyrażające tzw. czynny żal za popełnione wykroczenie – w ten sposób można uniknąć wszczęcia postępowania przez urząd. Wyrażenie czynnego żalu zadziała jednak tylko w przypadku, gdy podatnik nie ma żadnych zaległości podatkowych. W przypadku złożenia deklaracji po terminie do kwoty należnego podatku należy więc doliczyć ustawowe odsetki za każdy dzień zwłoki.
Kiedy wykroczenie, a kiedy przestępstwo?
Niezłożenie deklaracji podatkowej niesie za sobą o wiele większe ryzyko, niż spłata dodatkowych odsetek. Podatnik może zostać posądzony o wykroczenie skarbowe. Dzieje się tak w przypadku, gdy kwota zaległości podatkowych nie przekracza pięciokrotności kwoty minimalnego wynagrodzenia – na dzień dzisiejszy wynosi ona 9250 złotych. Grzywna za tego rodzaju przewinienie sięga aż 3500 złotych. Wyrok sądowy z nakazem kary podnosi tę liczbę do 18500 zł.
Jeśli natomiast niezłożenie deklaracji podatkowej w terminie wiąże się z nieuregulowaną należnością przekraczającą 9250 złotych, czyn ten zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo skarbowe. W takim wypadku kary nałożone na podatnika są o wiele większe – mogą sięgnąć nawet blisko pół miliona złotych. Wysokość kary zależy od ilości stawek dziennych wynoszących w tym roku od 61,66 zł do 24664 zł. Ich ilość wyznacza już nie urząd skarbowy, ale sąd.
Im szybciej podatnik zorientuje się, że nie złożył deklaracji, tym mniejsze prawdopodobieństwo ukarania. Należy jednak pamiętać, że instytucja czynnego żalu nie zwalnia z odpowiedzialności oraz, że nie mogą się na nią powoływać osoby, które celowo zwlekają ze złożeniem deklaracji unikając w ten sposób spłaty należności.
Fot. foter.com